Od Aleksa

Cały dzień minął bardzo spokojnie, do popołudnia siedziałem na basenie trenując. Niedługo miały się odbyć zawody, bardzo chciałem je wygrać. Ma być 'łowca talentów' czy ktoś, więc trzeba się naprawdę postarać. Po treningu wróciłem do domu, nakarmiłem moich towarzyszy i wziąłem się za gotowanie obiadu. Kurczak z frytkami i surówką - uwielbiam. Wyprowadziłem Kevina na spacer, nie chciałem aby całe dnie siedział w domu. Gdy wróciłem, nie pozostało mi wiele czasu. Wziąłem prysznic, założyłem jeansy, koszulę.
Wyszedłem z domu i skierowałem się w stronę klubu w którym pracowałem. Był nie daleko, więc nie opłacało się odpalać auta. Zawsze przychodziłem chwilę wcześniej aby wszystko przygotować. Lubiłem swoją pracę, a im bardziej się starałem, tym miałem większą miałem pensję. Już kilka minut po otwarciu, było dużo osób. Podciągnąłem lekko rękawy i zacząłem podawać pierwsze zamówienia.
- Piwo poproszę. - usłyszałem nagle.
Odwróciłem się, ujrzałem czarnowłosą dziewczynę. Zabrałem banknot jaki położyła na ladzie, na szybko przetarłem szklankę czystą szmatką po czym nalałem do niej piwa.
- Proszę. - powiedziałem podając dziewczynie jej zamówienie.

Izzy?