Od Maksa c.d Vanessy

- Mam. - uśmiechnąłem się lekko po czym wstałem. - Krwawe żniwa, podobno mega straszny, nikt nie oglądnął całego nie zasłaniając ani razu oczu. - powiedziałem.
- Puszczaj. - uśmiechnęła się.
Odwzajemniłem gest i puściłem film. Ponownie usiadłem koło Van i objąłem ją.

Van?