Od Maksa c.d Vanessy

Wzruszyłem lekko ramionami po czym przetarłem oko dłonią. Spojrzałem na strój dziewczyny ta się lekko zaśmiała.
- Tia, lubię je. - uśmiechnęła się lekko.
- To mam fajny pomysł. - uśmiechnęłam się tajemniczo. - Niespodzianka. - dodałem widząc jej pytające spojrzenie.
Po krótkim czasie byliśmy na miejscu, kazałem dziewczynie poczekać na korytarzu a sam ruszyłem w jego głąb. Po chwili wróciłem z malutką pandą na rękach.
Można wziąć jedną czy dwie i się z nimi pobawić w specjalnym pomieszczeniu zaraz obok.

Van?