Od Maksa c.d Vanessy

Wziąłem laptopa na kolana i zaczęliśmy szukać filmu, żaden jednak nas nie zainteresował. Przyniosłem czerwone wino, kieliszki i pokrojone owoce na miseczce. Napaliliśmy w kominku i siedzieliśmy tak w ciszy, zamieniając ze sobą co jakiś czas parę zdań. Po prostu cieszyliśmy się sobą.

Van?