Od Maksa c.d Vanessy

- Dobrze. - powiedziałem cicho po chwili.
Zacząłem się powoli kołysać co w pewien sposób uspokajało Van. Dręczyło mnie kilka pytań; Czy ona ich znała? Oni ją znali? Czego chcieli? Lecz to nie jest najlepszy czas na to, wolę poczekać. Lekko pocałowałem ją w czubek głowy po czym ponownie ją przytuliłem.

Van?