Od Maksa c.d Vanessy

- Hm... możemy iść na spacer. - zaproponowałem.
- Wolałabym zostać w domu. - westchnęła lekko.
- W porządku, więc... możemy upiec razem pizze, albo jakieś ciasto... albo przyniosę ci kocyk, zrobię coś ciepłego do picia, napalimy w kominku i oglądniemy jakiś fajny film. - mówiłem mając opartą swoją głowę o jej i jednocześnie obejmując ją.

Van?