Od Vanessy CD Maksa

-Przecież sam sobie nie poradzisz-zaśmiałam się.
Po chwili jego koszulka znalazła się obok. Delikatnie przysunęłam twarz do jego torsu i delikatne zaczęłam go całować. Poczułam jak Maks drży, uśmiechnęłam się. Posunęłam się w górę, aż w końcu pocałowałam go w usta. Nasze języki zetknęły się, delikatnie o siebie ocierając. Przybliżyłam się do Maksa, siadając na jego czułości.

Maksiu? ;**