Od Maksa c.d Vanessy

Przyszedłem odwiedzić Van, ostatnio nie mieliśmy dla siebie zbyt dużo czasu. Poszedłem do sklepu, chciałem przygotować dla nas romantyczną kolację, właściwie to wszystko było przyszykowane. Poszedłem po nią, jednak nie było jej. Drzwi były otwarte. [...]
- Maks, co tu robisz? - spytała wchodząc do środka.
- Drzwi były otwarte, ja... zrobiłem kolację ale teraz... jest już wszystko zimne... - uśmiechnąłem się sztucznie. - Mój błąd... powinienem pierw sprawdzić czy jesteś w domu bo w końcu ostatnio nie zdarza się to zbyt często...
- Oj Maks, przepraszam. - podeszła do mnie i przytuliła lekko.
- Nie masz za co. - stwierdziłem. - Odgrzewane raczej nie będzie smaczne... ale może więc przejdziemy się gdzieś? Do jakiejś restauracji? - zaproponowałem.

Van?
Smacznego x3