Od Ashlynn c.d Jonathana

Ale on mi działa na nerwy! Kto go kurwa prosił żeby tam przychodził?! NIKT! A jeszcze że ze mną same kłopoty, mhm. Idiota! [...] Wróciłam do domu po pewnym czasie wróciłam do domu i zastałam pełno karteczek z tym samym napisem. Pozbierałam je wszystkie po czym poszłam do chłopaka.
- Daj sobie spokój z tymi karteczkami! Teraz to ty się zachowujesz jak psychol. Ze mną same problemy? No ciekawe. A kto cię do cholery prosił żebyś tam przyszedł? Nikt! - chciał coś powiedzieć jednak mu przerwalam. - Nie! Przecież cię nie znam, przecież pierwszy raz cię na oczy widzę! - pobieglam do siebie i dopiero wtedy dałam łza spokojnie wypłynąć.

Jonathan?