od dylana cd live

Coś ci się stało? - zapytałem zdyszany.
-Tylko to - pokazała rękę, w której było szkło.
Poszedłęm do jej łazienki i przyniosłem pensetę i wodę utlenioną. Powoli wyjąłem szkło, a potem zdezynfekowałem ranę.
- Jesteś bardzo grzecznym pacjentem - zaśmiałem się, ta tylko obróciła oczami.
To co teraz już się nie boisz?- spytałem.