Po powrocie nalałem świeżej wody Salimowi i położyłem się na kanapę. Założyłem na uszy słuchawki i puściłem sobie głośną muzykę, nawet nie usłyszałem pukania. Na szczęście Salim słyszał i on otworzył. Jednak nauczenie go tego nie było błędem.
- Bu! - usłyszałem nagle.
Gwałtownie otworzyłem oczy i wzdrygnąłem się się, jednak gdy zobaczyłem Sky uśmiechnąłem się. Usiadłem, ściągnąłem słuchawki po czym zrobiłem miejsce obok siebie.
Sky?