Od Erica c.d Skylar

Skinąłem głową, po chwili Sky wróciła z poduszką i kocem, podziękowałem i poszedłem spać. Jakoś w środku nocy dostałem telefon od Ricki'ego. Napisałem dziewczynie kartkę po czym ruszyłem w określone przez szefa miejsce. "Musiałem coś załatwić, widzimy się jutro. :)"
Masakra, przez kilka godzin musiałem siedzieć w krzakach i obserwować. Jakoś nie chciało mi się wynosić od Sky, miała całkiem wygodną kanapę...

Sky?