od jonathana cd ashlynn

Adam podszedł do mnie i poklepał po ramienu.
- Haha, ty się jednak nadajesz na tego aktora - zaśmiał się. Przewróciłem oczami.
- Pierwszy i ostatni raz - odrzekłem. Nie wiem, gdzie poszła Ashlynn, ale czułem się zażenowany.
Na koniec, wszyscy się ukłonili i występ się zakończył. Odrazu po nim dobyła się mała impreza, na któąprzyszli wszyscy. Usiedliśmy przy jednym stoliku. Zaczęto rozdawać wynagrdozenie.

Ashly?