od jonathana cd ashlynn

Raz po raz dostawałem kolejne uderzenia. Już przez mgłę widziałem biedną Ashlynn. Było pełno krwi... jak w rzeźni. Ja już nie krzyczałem, tylko mamrotałem. Widziałem jeszcxe jak Ashly obrywa w twarz, a potem zostaje zraniona w żebra. Potem padłem. Z ust i nosa leciała mi krew. Nieprzytomny, ale byłem świadomy.

Ashlynn?
Przepraszam że krótkie. Ale daję ci możlieość jeszcze pomęczenia postaci x3