Od Live - Do Dylana (CD)

- Chodzisz z tym koniem wszędzie? - zapytałam, robiąc dziwną minę. - Czy jeszcze nie wytrzeźwiałeś? - dodałam, ukrywając śmiech.
- Yhm... A jeśli ci powiem, że prawie nic nie wypiłem, tylko ty naje*ałaś się jak głupia? - uśmiechnął się łobuzersko. Miałam ochotę mu przywalić.
- Czyli rozumiem, że udawałeś, że pijesz i sama wypiłam dwie butelki wina?! - krzyknęłam z oburzeniem. 
- Dokładnie to mam na myśli. - uśmieszek nie znikał z jego twarzy.
- Ty...! - wykrzyknęłam i rzuciłam się na niego.

Dylan? xD