- Yhm... A jeśli ci powiem, że prawie nic nie wypiłem, tylko ty naje*ałaś się jak głupia? - uśmiechnął się łobuzersko. Miałam ochotę mu przywalić.
- Czyli rozumiem, że udawałeś, że pijesz i sama wypiłam dwie butelki wina?! - krzyknęłam z oburzeniem.
- Dokładnie to mam na myśli. - uśmieszek nie znikał z jego twarzy.
- Ty...! - wykrzyknęłam i rzuciłam się na niego.
Dylan? xD