Od Maksa c.d Vanessy

- Tam jest kino, klub nocny, galeria. A nieco dalej Bayerischer Platz. - wyjaśniłem. - Trochę jaśniej?
- Mhm. - mruknęła.
- Mogę cię odwieźć jak chcesz. - zaproponowałem.
- Obejdzie się. - Wzruszyłem jedynie obojętnie ramionami. - Ile posiedzą? - spytała.
- Stawiałbym na dożywocie. Są poszukiwani w kilku krajach, liczne zabójstwa, gwałty, włamania. Nie zliczę. - stwierdziłem. - Ale sąd czasem podejmuje dziwne decyzje...

Van?