Od Maksa c.d Vanessy

- Procedury. Załóżmy że próbowałem zabrać ci broń, zaczęliśmy się kłócić ale uciekłaś. - No... dobra. - uniosła lekko lewą brew. - Nie chcesz mi tego serio zabrać?
- A po co to komu? Mamy tego nie mało, tylko wiesz... nie strzelaj do byle kogo, ok?
Wisiało mi co zrobi z tym pistoletem, "próbowałam" więc... byle nie strzelała do byle kogo.

Van?