Od Maska c.d Vanessy

- Mhm. - mruknąłem niezadowolony.
Po krótkiej chwili wstaliśmy, w czasie gdy Van poszła do łazienki, ja przygotowałem dla nas śniadanie. [...] Jechaliśmy już przez autostradę.
- Wyjazd trzeba powtórzyć. - uśmiechnąłem się.

Van?