- Mhm. - mruknąłem niezadowolony. Po krótkiej chwili wstaliśmy, w czasie gdy Van poszła do łazienki, ja przygotowałem dla nas śniadanie. [...] Jechaliśmy już przez autostradę. - Wyjazd trzeba powtórzyć. - uśmiechnąłem się.
Van?