Od Skylar CD Erica

- Bo... bo nie chcę aby coś ci się stało. - spuściłam głowę tak, aby włosy zakrywały moje policzki, na których po chwili znalazły się łzy. Chłopak podszedł do mnie, odkrył jedną część mojej twarzy swoją ręką.
- Sky, nic mi się nie stanie, objecuję. Robię to dla twojego dobra. Jeżeli tam nie wrócę, oni mogą cię cały czas dręczyć. - Powiedział delikatnym głosem. Spojrzałam mu prosto w niebieskie, śliczne oczy.
- No dobrze. Idź tam, ale proszę cię, uważaj. - Powiedziałam siadając.

 Eric?