Od Skylar CD Erica

Spuściłam wzrok z Erica na podłogę. Wstydziłam się swojej odpowiedzi. Jednak jesteśmy razem i powinniśmy sobie wszystko mówić. 
- Nikogo, oprócz przedszkolnych 'romansów' - powiedziałam nieśmiało. Według mnie, związki w czasach podstawówki czy gimnazjum to przesada. Kto normalny wtedy znalazł swoją miłość? Raczej nikt. Eric patrzał na mnie z zaciekawieniem. Chyba fajne jest uczucie, kiedy jest się pierwszym chłopakiem dziewczyny. Wzięłam ostatni gryz chleba, który popiłam łykiem kawy. Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Odebrałam prędko i odeszłam od stołu.
- Halo? - Zaczęłam.
- Sky? To ja Nina. - Okazało się, że to moja koleżanka, z którą leciałam samolotem do Berlina.
- Cześć! Miło cię znowu słyszeć. Masz jakąś sprawę? 
- Tak, słuchaj, bo dzisiaj jadę z siostrą do Włoch. Czy masz czas aby zająć się Toffikiem i Muffinką?
- Oczywiście. Na którą? 
- O 13 bądź u mnie.
- Dobra, to do zobaczenia. - Rozłączyłam się i podeszłam do blatu. Nalałam sobie wody i ją wypiłam. - Idę dziś o 13 do Niny. - Powiedziałam do chłopaka.
- Kto to? - Zapytał sprzatając ze stołu. 
- Koleżanka z samolotu. Leciałyśmy razem do Berlina. Fajna dziewczyna. Koniecznie musisz ją poznać. 
- Tak, tak. - Podszedł do mnie i objął w talii. - Czyli dzisiaj dla mnie czasu nie masz? - zapytał cicho.
- Niestety nie i przez następne dni. - Dodałam szybko. 
- A jakie to zwierzęta? 
- Dwa dogi niemieckie. Słodkie, ale ogromne. - Zaśmiałam się opierając o Erica.

Eric? :P