Od Skylar CD Erica

Smutno patrzałam na Erica. Spuściłam głowę i zaczęłam bawić się palcami. Przygryzałam wargi lekko zdenerwowana. Ten koleś kogoś mi z charakteru przypomina. Nagle przez przypadek ugryzłam się w język, zapiszczałam cicho i lekko szturchnęłam chłopaka. Ten po chwili cały zwinął się z bólu.
- Eric? Przepraszam, nic ci nie jest? - Dotykałam go, aby się uciszył, ale zaczął jeszcze bardziej jęczeć. Podniosłam mu bluzę i ujrzałam plecy całe od siniaków. Otworzyłam szeroko oczy i usta.  - Chodż, musisz odpocząć. Jak ten dupek może ci kazać, bez pozwolenia chodzić na te różne walki, a potem jesteś niemalże zabity! Ja już go zobaczę... - Powiedziałam na maksa wkurzona. [...]
   Zabrałam Erica do mnie. Położył się obolały na kanapie. Wzięłam lód z zamrażarki i kazałam mu położyć go na siniakach.

Eric?