Od Skylar CD Erica

Pogłębiłam pocałunek. Uwielbiam to robić z Ericem. Jest taki delikatny. Po chwili przeszkodził nam mój telefon. Dzwonił nieznajomy numer. Spojrzałam na chłopaka, a on wzruszył ramionami. Odebrałam.
- Halo? - Powiedziałam nieśmiało. Po czym włączyłam na głośnik.
- Żadne halo, tylko słuchaj mnie gówniaro. - Przestraszona chciałam już się rozłączyć, ale chłopak mnie zatrzymał. - Masz dwa dni na uzbieranie 500 000 euro. Spotkamy się na starym targu, pojutrze o północy. Masz przyjść sama. Czekaj między sklepikiem odzieży dla dzieci, a pasmanterią. Jest tylko jedna taka uliczka, więc się nie zgubisz. - Przerażona tym co mówi nieznajomy głos położyłam telefon na stoliku. Eric szepnął mi na ucho, co mam powiedzieć.
- A co jeśli ci nie dam?
- Nawet o tym nie myśl. - Powiedział groźnym głosem, praktycznie jak cały czas. - Jeżeli tej kasy nie przyniesiesz, możesz się pożegnać z rodziną. Twój dom rodzinny zostanie wysadzony dokładnie godzinę po tym, jak nie przyniesiesz. Może być też taka możliwość, że twój tatuś będzie zastrzelony, mamusia zgwałcona i zabita, a bracia wywiezieni do mojego domu tortur. Czekam. - Rozłączył się.