Od Vanessy CD Maksa

Wyrwałam pistolet i kopnęłam policjanta w klejnoty. Ten złapał się za nie, skulił i jęknął z bólu. Poszłam za drugim z mężczyzn.
-A tamten?-zapytał?
-Wolał zostać-mruknęłam.
Nie wiedziałam, czy uwierzył. Spojrzał jedynie na mnie kątem oka. Weszliśmy do budynku. Rozdzieliliśmy się. Wparowałam do kolejnego pokoju. Już miałam wychodzić, gdy coś błysnęło w moich oczach. Podeszłam do okna i kucnęłam przy małym naboju od snajperki. Obróciłam głowę, wzięłam kulę za rękaw i schowałam. Następnie sprawdziłam resztę pokoi. Nie minęło długo kiedy spotkaliśmy się na dole.
-Mam nabój od snajperki-powiedziałam-a ty?

Maks?