Od Maksa c.d Vanessy

- Kominiarka, broń. - powiedziałem podnosząc obie rzeczy jednocześnie.
Wszystko włożyliśmy do woreczków, trzeba było je zabezpieczyć. Po chwili, wróciliśmy do reszty.
- I jak? - spytał jeden.
- Broń, kominiarka i nabój do snajperki. - podałem mu wszystko. - Rzeczywiście stamtąd strzelali.

Van?