Szło dosyć gładko, ale wiadomo, czasami myliły mi się figury, nie znalem układu tak dobrze jak Lynn. Po kilkunastu próbach szło już gładko, figura za figurą,
Tańczyło
mi się bardzo dobrze, w sumie umiem tańczyć, ale nigdy nie miałem z
kim. Teraz nadarzyła się okazja. Przyszedł czas na osateczną figurę.
Wyszła perfekcyjnie.
Lynn?