Od Maksa c.d Vanessy

Rozmawialiśmy przed dłuższy czas, pewnie rozmawialibyśmy tak dalej, gdyby nie lekarz. Powiedziałem że oddzwonię jednak Van stwierdziła że idzie spać. No cóż, narzucać się nie będę. [...] Noc minęła spokojnie a o poranku pościeliłem łóżko i poszedłem po wypis. Dali mi jakieś leki i maści, ruszyłem w stronę swojego mieszkania. Od razu nakarmiłem psy i zabrałem je na spacer.

Van?