Od Maska c.d Vanessy

Znalazłem. Odstawiłem je na bok, na razie jest spokój i oby tak pozostało. Ale w razie czego... postanowiłem do niej iść i porozmawiać, a przynajmniej spróbować.
Wszedłem do środka, usiadłem koło niej. Miałem coś powiedzieć, jednak zauważyłem jej przekrwiony rękaw. Złapałem ją za rękę i pociągnąłem rękaw, zobaczyłem to...
- Van... Co się dzieje?

Van?