Wytarłam łzę.
-Obiecujesz?-zapytałam.
Ten tylko przytaknął. Dopiero po jakimś czasie się uspokoiłam.
-Widzisz, moi rodzice porzucili mnie, kiedy miałam dwanaście lat. Trafiłam do domu dziecka, gdzie byłam rok, jednak uciekłam. Nie mogłam tam wytrzymać. Zostałam sama w wielkim mieście... poznałam parę osób, które nie miały dobrego stosunku z prawem. Już w wieku czternastu lat kradłam, a po piętnastce miałam na koncie jedną osobę. Gdy miałam szesnaście lat-tu przerwałam-życie zmusiło mnie do... do...-wstrzymałam emocje-zostania dzi*ką. Szantażowali mnie... parę miesięcy minęło zanim uciekłam. Do osiemnastu lat zabijałam na zlecenie, poznałam parę osób.... Gdy stałam się pełnoletnia skończyłam z tym, przysięgam. Jednak oni wrócili, po swoją zapłatę.
Tu się załamałam i zaczęłam płakać.
Maks?
