Od Vanessy CD Maksa

Zaśmiałam się. Usiadłam na kolanach Maksa rozkrokiem, nogi wtuliłam w jego boki. Ręce włożyłam mu pod koszulkę i zaczęłam delikatnie masować jego tors. Ten jęknął i wyjrzał zza poduszki.
-Van...-westchnął.
Zachichotałam i zabrałam mu poduszkę, po czym odrzuciłam ją na bok. Spojrzałam na niego "oczkami szczeniaczka" i zamrugałam parę razu, robiąc przy tym "minę szczeniaczka".

Maksiu? Jestem szczeniakiem xDD