Od Vanessy CD Maksia

Już początek ciekawie się zapowiadał. Jednak groźną muzykę zagłuszało moje skrobanie w kuble lodów. Starałam się wyciągnąć resztę.
-Daj-zaśmiał się Maks-przyniosę drugi.
-Później-powiedziałam.
Chłopak wyrzucił kubeł i wrócił do mnie. Wtuliłam się w niego.
-Jesteś strasznie gorący-stwierdziłam.
-Ale, że ciepły, czy przystojny-zaśmiał się Maks.
-To i to-odparłam z uśmiechem.

Maksiu?