Od Maksa c.d Vanessy

Już chciałem zacząć jęczeć, ale coś wpadło mi do głowy.
- Okej... - uśmiechnąłem się tajemniczo. - Chodźmy więc... - przed wyjściem na zewnątrz ściągnąłem spodnie i koszulkę, podałem je Van po czym wyszedłem na zewnątrz.
Zacząłem robić to, co mi kazała. Nagle podeszły do mnie trzy dziewczyny, chichotały.
- Który to? Powieszę go za jaja. - stwierdziła jedna.
- Jaki stary i łysy. - zrobiłem smutną minkę i ponownie wykrzyczałem to co przedtem.
Jak się bawić to się bawić. Druga przejechała dłonią po moim torsie, odsunąłem się lekko.
- Dobra, starczy. - Van wciągnęła mnie do środka.
- Nie tylko ja jestem zazdrosny. - zacząłem się ubierać. - Może pójdziemy po twoje rzeczy? - uśmiechnąłem się lekko biorąc ją na ręce.

?