Od Van Cd Maksa

-Z chęcią-zachichotałam.
Maks wyniósł mnie na rękach z domu. Śmiałam się tak głośno, że niejedna osoba spojrzała w naszą stronę zanim wsiedliśmy do samochodu.
Weszliśmy do mojego domu, Damon od razu przybiegł się przywitać.
-Będziemy modli go też zabrać, prawda?-zapytałam.

Maks?