Od Ashlynn c.d Jonathana

- Może jakieś ciastko? - zaproponowałam.
- Może lepiej frytki?
- Jasne. - uśmiechnęłam się.
Wyszliśmy z studia po czym ruszyliśmy w stronę miasta, weszliśmy do przytulnej, schludnej knajpki gdzie zamówiliśmy dwie porcje frytek i colę.
- Więc, czym się interesujesz? - spytał.
- Hm... lubię tańczyć, rysować... jeździć konno, gotować no i biegać. - wzruszyłam lekko ramionami.
- Jeździsz? Masz swojego konia?
- Mam, jutro do niej jadę. Może chcesz się ze mną przejechać? - zaproponowałam.
- Być może. - uśmiechnął się lekko.
- A ty czym się interesujesz? - spytałam.

Jonathan?