Od Ashlynn c.d Jonathana

Po chwili koło mnie znalazła się kartka, okazała się być listem. Czytając go kilka łez spłynęło po moim policzku.
- Dlaczego oni wszyscy są tacy sami? - spytałam przytulając się do Oasisa. - Dlaczego znowu zaczęło mi zależeć...
Schowałam się pod kołdrą, musiałam przemyśleć to sobie na spokojnie, jednak nie sposób...

Jonathan?