Od Ashlynn c.d Thomasa

- Wczoraj po południu. Co chwilę zerkam na wskaźnik, było pełno. Ale jakby dostał za mało mocy, to by teraz odpalił, a on właśnie nie chce odpalić. - westchnęłam.
Chłopak podrapał się z tyłu głowy i przegryzł lekko dolną wargę, zastanawiał się nad czymś. Wyciągnął w moją stronę rękę, podałam mu latarkę, bo chyba o to mu chodziło. Odwróciłam na chwilę wzrok, aby wybadać gdzie jest Oz, siedział koło drzwi auta. Obserwowałam co robi Thomas, widać było, że zna się na tym.
- Jesteś mechanikiem? - spytałam.

Thomas?