Od Erica c.d Skylar

- Przecież ten facet cię popchnął, nie twoja wina. - odwzajemniłem gest. - Bardzo cię boli? - spytałem przyglądając się jej nadgarstkowi.
- Troszkę.
- Chodź, mam pomysł.
Pożegnałem się z chłopakami po czym poszliśmy z dziewczyną do knajpki za rogiem, znałem właściciela. Poprosiłem go o woreczek z lodem, oczywiście się zgodził. Jako że było tu pełno ludzi wyszliśmy na zewnątrz i usiedliśmy na krawężniku. Przyłożyłem lód do nadgarstka dziewczyny.
- Powinno przestać boleć. - wyjaśniłem. - Jestem Eric. - uśmiechnąłem się.

Skylar?