- Nie. Być może... Uratowałaś mi życie. - odpowiedział, posyłając mi spojrzenie.
- Ja... Przepraszam... N-nie... Nie chciałam... - wydukałam, nadal bojąc się na niego spojrzeć. Cały czas wymykałam się od jego spojrzenia. Odgarnęłam włosy z twarzy i miałam zamiar po prostu odwrócić się na pięcie i uciec...
Dylan?