Od Live - C.D Dylana

- I winisz za to mnie? - zapytałam, przełykając ślinę. Spuściłam z niego spojrzenie tylko po to, aby zaraz znów na niego spojrzeć. Chłopak odwzajemnił spojrzenie, spuszczając koszulkę.
- Nie. Być może... Uratowałaś mi życie. - odpowiedział, posyłając mi spojrzenie.
Wpatrzona w jego oczy, bez namysłu przytuliłam go. Zaraz się jednak opamiętałam i puściłam go, wbijając spojrzenie w ziemię.
- Ja... Przepraszam... N-nie... Nie chciałam... - wydukałam, nadal bojąc się na niego spojrzeć. Cały czas wymykałam się od jego spojrzenia. Odgarnęłam włosy z twarzy i miałam zamiar po prostu odwrócić się na pięcie i uciec...

Dylan?