Od Maksa c.d Vanessy

Spojrzałem na nią ukradkiem.
- Jak się ich lepiej pozna, łatwo znaleźć sposób na każdego. - stwierdziłem.
- Szczegóły?
- Powiedziałem że jak nie chce obudzić się zakrwawiony w kantorku, niech zostawi to na później. - wyjaśniłem.

Van?