Od Maksa c.d Vanessy

Uśmiechnąłem się lekko po czym zamknąłem oczy.
- Wiedziałem. - szepnąłem.
Usłyszałem cichy chichot dziewczyny, chwilę później zasnęliśmy. Następnego dnia mieliśmy już wracać, zastanawiałem się, jak najlepiej wykorzystać dzisiejszy dzień.
- Dzisiaj idziemy się wspinać czy masz jakieś inne plany? - spytałem.

Van?