Od Vanessy CD Maksa

-W końcu po to tutaj przyjechaliśmy-powiedziałam.
Zjedliśmy śniadanie i dobrze przygotowaliśmy się do wyprawy. Niedługo potem przedzieraliśmy się przez śnieg. Złapałam Maksa za rękę. Spojrzał na mnie, a ja na niego. Uśmiechnęliśmy się do siebie, następnie pocałowałam go delikatnie. Niedługo potem byliśmy na miejscu.

Maks?