Od Sophie - C.D. opowiadania Jonathan'a

Przejechałam palcami po strunach wprawiając je w drganie.
- Umiesz grać ? - zapytał z lekka zdziwiony Johnatan. Podniosłam do góry kąciki ust.
- Jak byłam młodsza grałam na gitarze, jakieś cztery.. pięc lat temu.. ?
- Aktualnie już się tym nie zajmujesz ? - zadał kolejne pytanie z szerszym uśmiechem na twarzy.
- Aktualnie, nie. Ale mogłabym do tego wrócić jakbym miała czas - zamyśliłam się - A ty ? Grasz ?
- Jestem w zespole, gramy niekiedy koncerty - powiedział z dumą w głosie.
Rozejrzałam się ponownie po jego sypialni, po czym wróciłam do salonu na sofę. Jonathan również usiadł. Pomiędzy nas wcisnął się jego pies.
- Jak się wabi ? - spytałam gładząc go po głowie.
- Luther - powiedział - A twoje psy ?
- Oreo, Nya, Severus, Winnie, Kai, Mia - wymieniłam z rozbawieniem.
- Szóstka ? - chłopak popatrzył na mnie niedowierzając.
- Cóż, przynajmiej jest wesoło i nie ma czasu na nudę..

Jonathan :) ?