Od Vanessy CD Maksa

-Tiaa....Gdyby ich los leżał w moich rękach, huje bym im odcięła-mruknęłam.
Albo mi się wydawało, albo chłopak lekko się uśmiechnął. Spojrzałam na niekończącą się ulicę, po czym głośno westchnęłam.
-Jeśli dalej chcesz, możesz mnie odwieść-powiedziałam wkładając ręce do kieszeni.
-Czemu nie-odparł.
Poszliśmy do jego samochodu. Następnie chłopak ruszył ulicą. Dość szybko dotarliśmy do domu. Policjant odstawił mnie pod sam budynek.
-Może wejdziesz?-zapytałam lekko przygryzając wargę.
Chciałam mu się jakoś odwdzięczyć.

Maks?