Od Vanessy CD Maksa

Trochę zasmuciła mnie reakcja Maksa... Ładnie? Łanie?! Co on myśli, że tak łatwo było znaleźć wolny domek, tak blisko góry... i to żeby było "ładnie"! Gdy on wziął bagaże ja zignorowałam go i po prostu weszłam do środka. Ślicznie pachniało, sosną. Było też zimno, będziemy musieli palić, zajrzałam do kominka. Usiadłam na niewielkiej kanapie, po chwili poszłam do kuchni.
- O której chcesz jutro iść się powspinać?-zapytał Maks wchodząc do pomieszczenia.
-Nie wiem-bąknęłam.
-Coś się stało?-zapytał chłopak.
-Nie nic... po prostu chce pobyć w tym zwykłym, jedynie ładnym miejscu, które tak trudno było zdobyć-odparłam ironicznie i wyszłam.

Maks? Foch ;3