Od Vanessy CD Maksa

-Van no, uśmiech-usłyszałam.
Po chwili poczułam lekki uderzenie w plecy. Była to śnieżka, rzucona przez Maksa. Powoli się obróciłam.
-Tyyyy-szepnęłam.
Jednym ruchem ręki złapałam śnieg i zrobiłam kulkę. Po chwili ta już była na twarzy chłopaka. Zaczęłam się głośno śmiać, póki nie dostałam w brodę. Otworzyłam szeroko oczy. Obróciłam się plecami i uklękłam przy ziemi. Zaczęłam robić większą kulę. Gdy wstałam poczułam jak Maks objął mnie w pasie.
-Aaaa!-zawołałam.
Śnieg wypadł z moich rąk. A ja lekko się uniosłam. Dalej krzyczałam. Nie minęło długo, kiedy chłopak postawił mnie na ziemie. Gwałtownie się obróciłam i podniosłam ręce. Maks złapał je, a ja lekko go odepchnęłam. Jednym ruchem wzięłam śnieg i wtarłam go w twarz chłopaka. Ten spojrzał na mnie udając obrażonego. Po chwili zaczął mnie gonić. Nagle zniknął. Obróciłam się, a wtedy Maks wyskoczył zza drzewa. Przez śnieg nie zdążyłam odejść. Chłopak wpadł na mnie, że oboje przewaliliśmy się na śnieg. Zatopiłam się w nim, Maks miał tyle szczęścia, że upadł na mnie. Zaczęłam się śmiać.

Maks? xD