Od Vanessy CD Maksa

Gdy poczulam zjad w dol krzyknelam. Zlapalam sie mocniej Maksa i poprawilam kask. Bylo cudownie. Bylismy juz przy koncu, gdy nagle natknelam sie na lekko wystajacego kamienia. Automatycznie polecialam do przodu, a Maks za mna. Po chwili lezalam na nim smiejac sie. Odgarnelam grzywke.
-Hihi. Przepraszam-powiedzialam dalej rozbawiona.

Maks?