Nie wiem, nie znam cię aż tak - podniosłem brew. Po chwili milczenia odwrociłem się i wsiasłem na konia. -Długo będziesz tak stala? - zapytała.ta nie odpowiedziała, tylkoo skrzyzowala rece. Okej. Zawrocilem konia i steppwalem po rozdrozach.
Xd