Od Maksa c.d Vanessy

- Jeśli chcesz. - wzruszyłem lekko ramionami.
Pożegnaliśmy się z pandą po czym poszliśmy ją odnieść. Na zewnątrz było już ciemno, nie ma się co dziwić, było już ciemno.
- To co, idziemy coś zjeść? - uśmiechnąłem się lekko obejmując ją.

Van?