Od Maksa c.d Vanessy

- Spokojnie, nie zostawię cię. - szepnąłem odwzajemniając uścisk.
- Mam nadzieję. - dodała.
Po chwili ponownie ruszyliśmy przed siebie, ludzie dziwnie się na nas patrzyli. To pewnie przez ten mój strój.

Van?