Wybuchnęłam ze śmiechu. Eric patrzył się na mnie jak na wariatkę.
- Tak, to kobieta. - Powiedziałam prubując powstrzymać się. Wstchnęłam i zamknęłam oczy. Chciałam się wsłuchać w brzmienie muzyki. Uwielbiam tą piosenkarkę, jak i jej dzieła. Na kolanach chłopaka wystukiwałam rytm. [...] Po jakimś czasie film się skończył. Jak dla mnie był dobry. Wyszliśmy z sali pomrukując coś do siebie.
- Tylko pójdę do toalety i wracam. - Uśmiechnęłam się i poszłam w kierunku łazienki. Weszłam przez drzwi spokojnie. Było pusto. Zapaliłam światło i weszłam do jednej z kabin. Ujrzałam kobietę z poderżniętym gardłem. Była cała blada i poplamiona od krwi. Zaczęłam głośno piszczeć. Zaraz po tym Eric przybiegł do mnie. Przytuliłam się do niego płacząc.
Eric?