Od Vanessy CD Maksa

Przymrużyłam lekko oczy i szarpnęłam się. Mężczyzna zaśmiał się, gdy mój telefon zaczął dzwonić. Jeden z nich zabrał go i uśmiechnął się, następnie pokazał mi, że był to Maks.
-Przyjdzie tu i was zabije!-zawołałam drżącym głosem.
-Jak już tu przyjdzie, to długo nie pożyje-odparł mężczyzna.
Zacisnęłam ręce. Po chwili ten, który był widać liderem, ponieważ on prowadził ze mną rozmowę dostał SMS'a.
-Twój kochać jest pod twoim domem-zaśmiał się-niedługo go zobaczysz.
Po jego słowach zaczęłam się bać. Nie wiedziałam co oni mogą mu zrobić i tego się obawiałam, że byli zdolni do wszystkiego.

Maksiu? *.*